Posty

Wyświetlanie postów z 2020

Artystyczny nieład

Obraz
  majteczki w kropeczki ło ho ho ho Parafraza do przeboju "Mówisz mi" Andrzeja Rosiewicza Artystyczny nieład * Pytasz mnie, kim właściwie jest artysta? W oczach masz, jak przed laty drżące łzy. Taki fach do którego wstyd się przyznać, Taki sztos z którym musisz jakoś żyć. Może masz ten frymuśny odcień duszy sprawia że w środku życia nagły błysk, wstrzymał czas ktoś oniemiał ktoś się wzruszył a ty wciąż szukasz nowych pięknych wysp. Ref. Dziś ktoś zatopił twoją arkę z marzeniami,  kości rzucone na igrzyskach bajer full oczy zielone i sylwester w Zakopanem, jest w San Francisco wysypisko, nowy król. ** Słony deszcz na śniadanie nie nowina, Hajsu brak - nic nie szkodzi spoko wiesz...  Czasem jest pełny dzban taniego wina Duszy żar to jest strawa której chcesz. Mówią że nazbyt się przejąłeś rolą,  możesz grać po godzinach - dżem to dżem. Nie pruj żył, dziś króluje disco polo taki live stary bajer - dobrze wiem. Ref. Dziś ktoś zatopił twoją arkę z marzeniami kości rzucone...

Po niewczasie

Obraz
  700 letnia lipa szerokolistna w Siemkowicach Parafraza do wiersza  Jana Kochanowskiego "Na lipę" Po niewczasie Człecze szalony, chciałeś korony choć wszystko miałeś, zatem dostałeś. Na nic się zdały Ojca morały: Przepadnie mienie perły kamienie, na nic przestrogi, synu ubogi, wiatr niesie lament, pozamiatane. Spójrz dookoła, bogatsza pszczoła, coś ją przeganiał, zapylać wzbraniał. Możniejsze klony, którym korony wydarłeś z pniami i korzeniami, legły wzgardzone choć były domem, ptakom i tobie, cieniem na zdrowie. Dziś głowa płonie, a ty w koronie, więźniem sam sobie błagasz wróć... Zdrowie. (aranek)

Amen zielonooki

Obraz
  sennik. pl (parafraza "Miłość "  - Maria Pawlikowska Jasnorzewska) Amen zielonooki I nic, Ziemia nadal porusza się wokół własnej osi, księżyc wiesza czas na gzymsach, pstryknęłam mu kilka fotek, w toto – lotku miałam trzy trafienia, daje do myślenia, bo komu fuks w kartach, ten nie ma w miłości… Nigdy nie miałam, więc piszę melodramę z przechyłem na melo, od kiedy zagościł w pobliskim sąsiedztwie, pan meloman Amen. Fircyk nonszalancki, przeszył mnie na przestrzał… Oczy miał zielone, jak w znanej piosence, zdążyłam pomyśleć że można bez powietrza,  ostrożnie zemdlałam prosto w jego ręce. I nic... Ziemia nadal porusza się wokół własnej osi a ja jestem trochę śpiąca, i bardziej milcząca jak przeszłego roku, kiedy nie widziałam ciebie od miesiąca. Jak się znam to potrwa około kilku dat, a może miesiąca, od kiedy zagościł,  zegar odmierza tak miarowo tik tak tak, w lotto znów trójka, można żyć bez miłości. Trochę jestem bledsza, słucham Beethovena, dziesiątej Symfonii t...

Pantomima

Obraz
  Obraz: https://www.mafoliedesfetes.com Pantomima Zanim skończył się spektakl, wymachiwał rękoma nad jej głową a ona w koci kłębek zwinięta ...  To się sprzeda! W teatrze magią scena zaklęta.  Przekonująca drama - umierając nie skonać; Niezła sztuka w woalu, nikt nie dostrzegł w ciemności łez płynących spod maski… Przyszli żeby się bawić więc publika klaskała. Kunszt aktorski to sprawił,  nikt o sens nie zapytał – po co pytać miłości?  W garderobie aktorzy, przed lustrem zmyli twarze  zawstydzeni gdy nagle ujrzeli nagą prawdę.  W pół słowa uśmiech zastygł, odpowiedź była zbędną.  Po co pytać o miłość - spłynęła makijażem...  Woal, sztuka i dramat w poezji i teatrze,  częstym gościem na scenie...  -Tuż za nią obojętność.  aranek

Zatapialni

Obraz
Zatapialni Już było miło, chociaż deszcz, zakrył iluzję mokrym tłem. Nie to nie miłość - przecież wiesz. Pluska konkluzja - przecież wiem. Za przednią szybą piąty bieg, łączy mezalians barwnych plam jakby malował sam Monet. Zakręty, Janda i ten pan, dawną piosenką sennie ćmi, migają światła sztucznych gwiazd, na szybie skaczą mokre pchły i wystukują  - nie ma nas... Skulone w kłębek serce śpi, deszczowe rzeźby płyną wstecz, przydrożne świątki gubią sny, jak by ktoś kliknął przycisk rew. Noc nas zmyśliła bajką - snem, żeby na rzęsach suszyć łzy - dlaczego płaczesz?  - Przecież wiem, że w tej piosence  to - nie - my... (aranek)

Afrodyty bezsenne

Obraz
  fot:Kwiatki org. Afrodyty bezsenne Parafraza do wiersza Agnieszki Osieckiej  "Szukam wiatru w polu" Są takie róże od innych odmienne, wtopione w tłum na ulicach Nikt o nich nie wie, karmią się srebrem bezsennego księżyca. Pachną esencją róży bukietem, afrodyzjakiem miłosnym. Z burzy upchniętej pod beretem, wystaje nieśmiały kosmyk. Zawieszam nad stołem karminowy pąk,  niech płonie „sub rosa” całą wieczność stąd,  otwieram się wolno tylko jeden raz,  spirala jest drogą wiodącą do gwiazd.  Są takie róże od innych czerwienne, w zziębniętych rękawiczkach, chowają dłonie zranione cierniem nie przestając zaciskać. Wracają deszczem w czerwonych szpilkach,  stuk puk na mokrych ulicach,  pijane jeszcze od kropel kilka,  od bezsennego księżyca. Zaparzam esencję z winną kroplą krwi; Pięć płatków, pięć epok w hauście pięciu win.  Zamykam się wolno tylko jeden raz,  spirala jest drogą trwa ostatni akt.  (aranek)

Piosenka przypomi ci

Obraz
  Piosenka przypomni ci ...               ( pastisz ) To był zwyczajny szary dzień, nie miałam prawie nic, od twoich listów pachniało w sieni - nie domykajmy drzwi, nim przyjdzie wiosna, nim miną mrozy, przysyłaj mi puste koperty, gdy zakwitają biełyje  rozy, nie przynoś kwiatów, ni bombonierki. O mnie się nie martw i tak nie mogę ci wiele dać, tylko samotność mego serca, za tobą pójdzie jak na bal. Bal wszystkich świętych, już mi niosą suknię z welonem... Halo - czy mnie jeszcze pamiętasz, czy grasz kołysankę dla nieznajomej? Bo wszystko mi mówi że mnie... Ech, ludzkie gadanie, nie chcę więcej, lecz gdybyś kochał hej! No, to - uciekaj moje serce . Otwieram wino o piątej nad ranem, jedyne co mam to złudzenia, że miłość, miłość w Zakopanem... Niech żyje bal - przeżyj to sam,  goodbye my love - do  widzenia. (aranek)

Rozmowa zmysłowa

Obraz
  Parafraza wiersza Kostantego Ildefonsa Gałczyńskiego "Rozmowa liryczna" Rozmowa zmysłowa  - Pokaż mi jak mnie kochasz ? - Pokażę. - Więc?  Nagie perły zostawię językom świec,  niech oddech zniewoli pląs warg na tętnie, wicher tęsknie powraca w skrzydła masztem rozpięte, aż odpłyniesz żeglarzem przez falistość bioder rytmem wzburzonej wody. Kocham to przejście najmniejszym nerwem motylkiem na lewej nodze i rzęsie utkniętej  w tobie jak promień na wulkanie. – Czujesz kochanie ... Moje ramię wiję się wężem w wilgotnej trawie, szeroko płonące latarnie, sparzone stopy i dłonie - kocham cię bosą  w stukotach tętna pijaną rzęsistą rosą  brzemiennie wygiętą pod wiatrem... Góra dół nagłym szkwałem, odpływ gdzie kończy się pamięć... Wracamy w świetlistej aurze złotego ziarna we włosach  w biele pagórków łagodne, szczęśliwe zadrapanie krwisto - czerwonym paznokciem, wargami perły zerwane parzą pod gwiezdnym kocem - mocno mnie trzymaj kochanie. Patrz !...

Imaginacje

Obraz
  Nawiązanie do utworu Ludwiga van Beethovena - Sonata Księżyc utworzonej dla pieknej ukochanej Juliette Guicciardi . Imaginacje Zaplątała się leszczyna w nokturnowe pieśni, taka mała sonatina - taki wielki księżyc, fantazyjnie zwija loki w srebrne papiloty łasi się, jak kocur młody w gaiku laskowym. - Będę czesał srebrem włosy nim dojrzeje lato, wiązał wstążki brokatowe, byś panią Sonatą na ołtarzu głuchej nocy wybrzmiała bez słowa, nieśmiertelna ukochana – Wielka Księżycowa. Ostrzy tanie pióra gęsie, chudy w srebrnych kroplach, srebrną skargą - „ tak cię kocham, jak ty mnie nie kochasz”. Stuka słabość głuchym brzękiem, w biegunach kołyski - miałaś moją być Sonatą, a jesteś dla wszystkich. Rozsypane łzy woskowe, przyschnięte na szkicach - Pęka scherzo księżycowe, za kurtyną cisza - nieszczęśliwa w gładkiej tafli wśród Czterech Kantonów, w siwych pasmach wciąż zachwyca, srebrem papilotów. Na leszczynę mroczny nokturn na listkach klawiszy zakochanym kruszcem kruszy, lecz ona nie sł...

Kopciuszek

Obraz
  Fot; kadr z filmu "Pretty Woman" Kopciuszek przy pracy Las obleczony w białą pościel, jak apartament dla nowożeńców a w tej scenerii tkwi rozkosznie z buzią aniołka w kusej sukience, hoża panienka czy leśna nimfa? Pląsa beztrosko po białym śniegu, włosy rozwiane, pąsowa szminka, świat obok gna na piątym biegu. Nad głową dymek niby w komiksie, - żeby tak zechciał być przebogaty, przyjechał autem jak w tym filmie nie jak poprzedni, starym gratem. Z igieł sosnowych sobie wróży, trochę przymarzło jej marzenie, wafel w torebce się rozkruszył, - żeby starczyło choć na jedzenie. Wtem zgrzyt hamulców przy leśnej drodze. Chyżo podfruwa do skraju lasu. - Co tam mamroczesz, że Julia Roberts?  - Ja Richard Gere - właź, szkoda czasu! aranek

kasaNowa

Obraz
  Fot. 1. Kadr z filmu „Świtezianka” sióstr Bui Parafraza Świtezianki Adama Mickiewicza kasaNowa Jakiż to chłopak piękny i młody, zna go cała ulica! W pubie ma ksywkę Casanovy, niejedna już dziewica straciła wianek i teraz plecie, że zostawiła w szatni, widziała wiosną babka w szalecie, wychodzili ostatni. Ona nawiana, pod pubem dziwy, on za potrzebą nagłą, strawionym piwem znaczył bar piwny, wtem razem wpadli w bagno. Mówili o niej w mieście wietrznica, spijała świty pod kioskiem, raczyła chłopca w świetle księżyca, nie tylko papieroskiem. Chłopiec nie stały, igrał zwabiony świeżej wiosny ponętą, co noc za inną kochanką gonił, tą samą piwną puentą, aż kiedyś nocą bezksiężycową, Cud - jęczy pod modrzewiem, wiersz z dedykacją zgnieciony obok. Kim była luba? Nie wiem. (aranek)

Tango

Obraz
  Słowa wiersza są tekstem do melodii i rytmu pięknego tanga Por una Cabeza Tango W mroku twoich ramion podstępny Figaro szarlatańskie sztuczki, mrożą w żyłach krew ostrej brzytwy sznyt diaboliczny szyk sunie błyskawicznie i napina zwinnie grzbiet między widły rzeki wina dwie kropelki syk na zimnej skórze w nieskończoność trwa góra dół i jeszcze krew szminki na szczęście w biodrach żar wulkanu ostrym tangiem gna *** na poduszce z cierni mistrz nauk tajemnych bluszczem oplótł księżyc jednym pociągnięciem rozpiął burzę fal w euforii konanie pod ramiączkiem znamię parzy monogramem, lód tanga i płomień póki taniec trwa *** W nasyceniu ramion żegnaj mój Figaro zasuń sukni zamek przywróć rzekom bieg szelest tafty do snu śladem twoich ostów zabiorę dziś na noc wszystko to co - wiesz rozwidlenie rzeki wina dwie kropelki syk na zimnej skórze i tajemny znak górę dół i jeszcze krew szminki na szczęście w biodrach żar wulkanu - już mi tanga brak. (aranek) 

Damą być

Obraz
  "Dama z gronostajem" - Leonardo da Vinci  1488–1490 Damą być W świetle obyczajowych ram i norm w dwudziestym pierwszym wieku, zmurszałe nieco pojęcie dam, już nie wypływa nam z krwiobiegu. Jakie kryteria przyjąć gdy, w żyłach króluje postkomuna? Może łasiczkę kupić by, lecz kto uwieczni? Niech podumam… Mam! Portrecista - pewien Sam, ma atelier i osiągnięcia, tudzież atrybut - długi szal, tylko technika nie do przyjęcia. Dama, więc- lazur ! A on - Nie! (Skupia się raczej na detalach). Zielona kropka na czarnym tle - i to ma być Maestro - dama? Sam się uśmiecha „ależ tak, sztuką jest być zieloną kropką! - A tło? "Wypełnia – damy brak i wielkie S, moje autorstwo". Tyle ich było? Ależ - Sam! A szelma farbą, jak nie pryśnie; - O, jeszcze obok kilka dam? - Domalowałem ci łasiczkę. Reasumując problem tkwi, może w kolorze którego nie ma? Nie chodzi wcale o barwę krwi, ani o względy dżentelmena. Więc o co chodzi? Pomyśl ach! Ze sztuki płynie też nauka, niech sto łasicz...

Lubię kiedy mężczyzna

Obraz
  Lady Of Art - Irene Sheri Nawiązanie do wiersza "Lubię kiedy kobieta" Kazimierz Przerwa Tetmajer Zapach cygar Dzisiaj jest tak jak lubię - pianista w dyskretnym tle, śle liryczne przesłanie, w klubie stłumione światło, wtapia w kontury na szkle, cichy akompaniament; Brzęk kieliszków i przeczuć, wyrwanych z kontekstu słów, lód topnieje, czar pluska, a przy stoliku (obok) bryluje pan z burzą róż, jakby wyskoczył z lustra. Celebruje cygaro - Fashion Look, jaki szyk! Boski zapach "Kubańskich", peszy zmysłową miną – przepraszam, mam taki trick, (miły gest, nonszalancji). Muzyk, śpiewa do lustra, w wytrawność wdziera się szept - kieliszek Chardonnay ? - Lubię, kiedy mężczyzna... wybiera wino, lecz, nie. Akompaniator nagle, w pół tonu zawiesił grę, bo do lokalu pani (raczej królowa strzyg), aligator w przebraniu, pożera wzrokiem lustro, bukiet róż, pana w mig kąpie w morzu banałów. Lubię, kiedy mężczyzna… zapłonie tysiącem scherz, jak pan do nieznajomej; Wytrawnym w...

Śniadanko

Obraz
Włącz podkład muzyczny podczas czytania tekstu   "Menuet z Kwintetu smyczkowego E-dur " Radosnego śpiewania... Śniadanko z grafomanką    Obsesyjne myśli budzą od poranka, co by tu naskrobać dzisiaj do śniadanka? Owce na piżamce, śpią w spienionej piance, wąsy w filiżance moczy kot. Pani Wena kruszy ząbki na sezamkach, Kota nic nie wzrusza, więc wymownie parska, Nie uniknie ansów, kiedy brak dystansu, do whiskas(u) wpadło kilka klątw. Twórczy gniew, morzy ziew, jednym tchem, też coś zjem… Czerstwa bułka miodem lepko skleja wersy, spod poduszki właśnie zbudzone krakersy, w kieszonce piżamki , skarmiają baranki, kawka grafomanki leje się . Twórczy gniew, wzbudza ziew, kawki łyk – wierszyk w mig. Jedna czarna owca odpadła z piżamki, becząc że wymiata z łóżka grafomanki, pod łóżkiem baranki. wcinają odłamki, po sezamkach których nie zjadł kot. A spod pióra, sfruwa chmura - jeden wers, drugi wers, trzeci wers w ciężkich bólach się n...

Na placek

Obraz
  Parafraza fraszki Jana Kochanowskiego "Na Lipę" Na placek Siądź Basiu w Arankowie i odetchnij sobie! Upiekę Ci placuszek, przyrzekam ja Tobie . C hoć wisienki mrożone - zapachną jak latem. Wtenczas, pszczółki natchnione miodnym aromatem, spijały słodki nektar wielkimi haustami, złoto-gęsząc się w mojej, wiśniowej kwiaciarni. Słoneczko, tak złociło...oci...ło i piekło... Ś piewały ptaszęta... ta … Ciasto się przypiekło!!! Nic to, moja Basieńko - mam swoje sposoby, wnet uwinę się snadnie, placek będzie nowy! Porzuć gościu swe troski i wiersze poczytaj, wprawdzie nie " Kochanowska" , ale pachnie lipa. aranek  

W malinowym sztormiaku

Obraz
  Obraz autorstwa Zuram Martiashvili Parafraza wiersza Bolesława Leśmiana  "W malinowym chruśniaku" W malinowym sztormiaku W malinowym sztormiaku zapięci na zamek, rozkosznej naleweczki smakiem odurzeni, wypełnialiśmy każdy ułamek przestrzeni. Dotyk gęstych zarostów wzmagał temperament. Spóźnionym krzykiem ptaka zachwiała się łódka, gdy zgarniałeś maliny z wyciągniętej dłoni  - posmakuj (wyszeptałam). Aleś się zapłonił, aż oddech powstrzymała, znikąd przyszła mrówka. W owocowym zapachu, sunął ścieżką w ciemno,  palec na błyskawicznym suwaku sztormiaka,  zakwitał pełny księżyc w malinowych znakach  - ups, trochę się wylało kiedy był nade mną. Zapachniały maliny na środku jeziora, pod zachwyconą chmurą, wokół czarnych źrenic.  Nie było, już nikogo na wodzie i ziemi, nastała nami nowa nasycenia pora.  I stało się jak zawsze od kiedy świat światem, jedną chwilą trzy razy księżyc twarz odmienił,  gdy rwaliśmy owoce płynąc do jesieni w malinowym sz...